POLSKIE AKCENTY NA XIX FESTIWALU W NAFPLIO

W dniach od 18 do 27 czerwca 2010, odbył się w Nafplio dziewiętnasty już festiwal– 19 Nafplion Festival – w którym uczestniczyła grupa Polonusów, w tym roku wyjątkowo liczna, jako że to Rok Chopinowski, także w Grecji. Współorganizatorami festiwalu były Ambasady Szwajcarii i Polski. Nas najbardziej interesowały dwie wystawy poświęcone naszemu wielkiemu pianiście – Fryderykowi Chopinowi oraz recital chopinowski. Pierwszą wystawę, zatytułowaną: „2010 Rok Chopinowski – Fryderyk Chopin 1810-1849” przygotowała Ambasada Polski w Atenach a drugą, zatytułowaną: „Chopin w Paryżu, gabinet kompozytora” przygotował Instytut Francuski w Atenach.

Nafplio, pełne uroku miasto greckie nad Zatoką Argolidzką (środkowo wschodni Peloponez). Jego korzenie sięgają czasów starożytnych – jeden z głównych portów Argolidy, ale po przejściu Peloponezu pod władzę Rzymu Nafplio całkowicie się wyludniło. Odrodzenie miasta nastąpiło w czasach Bizancjum. W okresie wypraw krzyżowych i później, często zmieniało właścicieli (Krzyżowcy, Bizantyjczycy, Wenecjanie i Turcy). W latach 1829-1834 Nafplio było stolicą nowożytnego państwa greckiego (potem stolicę przeniesioną do Aten). Na przełomie XVII i XVIII wieku Wenecjanie wznoszą na wysokim wzgórzu twierdzę, z której roztacza się szeroki widok na położone w dole miasto (obecnie około 14 tysięcy mieszkańców) i zatokę.

W sobotę 26 czerwca, na placu Ag. Georgios, przed kościołem o tym samym imieniu, wystąpił z recitalem chopinowskim nasz znakomity pianista – Krzysztof Jabłoński, laureat III nagrody XI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1985). Na widowni, poza przedstawicielami Ambasady RP w Atenach, z Ambasadorem RP, panem Michałem Klingerem, zebrała się tego dnia szczególnie liczna grupa Polonusów, nie tylko z Nafplio i okolicy, ale także z odległej Patry i Aten.

Słuchanie pod tym cudownym, wieczornym, niebem Hellady, nie mniej cudownych, „romantycznych” a niekiedy „rewolucyjnych” chopinowskich akordów, wydobywających się spod palców naszego Mistrza było wielkim i wzruszającym przeżyciem, które na długo pozostanie w pamięci. Warto wspomnieć, że we wrześniu 1836 roku rówieśnik Fryderyka Chopina, również „Wielki Emigrant” i bywalec na jego koncertach w Paryżu – Juliusz Słowacki wyruszył z tego miejsca do Myken, do a raczej po „Grób Agamemnona” by potem w jego strofach rachować się z utraconą Ojczyzną.

W przerwie recitalu – poza programem – uczestnicy koncertu doświadczyli „teatru jednego aktora”. Młoda artystka z Polski (studiująca we Francji i w Nafplio) zaprezentowała fragment monologu z „Matki” Witkacego, chyba w inscenizacji Grotowskiego. Brak dobrego nagłośnienia utrudniał trochę percepcję jej wystąpienia, a dla greckiej publiczności był chyba całkowicie niezrozumiały. Naszą uwagę zwrócił podkład muzyczny – niezapomniana, bardzo nostalgiczna i przepojona goryczą: „ My Pierwsza Brygada”; która miała być hymnem odrodzonej Polski, ale nie została

Recital chopinowski jak prawie zawsze, kończy dynamicznie wykonany – na bis –Polonez As – Dur. Potem przyszedł czas na podziękowania naszemu znakomitemu pianiście i na autografy …pod bacznym okiem Ambasadora, pana Michała Klingera.

Sobotni wieczór w Nafplio był także okazją do spotkań i rozmów polonijnych. Przed recitalem „rozmowy” toczyły się w kawiarence parkowej pod typowo polskim rozłożystym dendronem – zwanym białodrzewem, która wprawdzie nie cieszy się uznaniem poetów (nie to, co Jawor czy choćby Lipa tudzież mazowieckie Wierzby, uwiecznione w pomniku Chopina w Warszawskich Łazienkach), ale dostarczyła nam upragnionego chłodu w jej cieniu. Przy stoliku mieliśmy okazję gościć Konsula, Pana Piotra Strutyńskiego i Attache Kulturalnego, Panią Justynę Słowik. Rozmowy toczyły się głownie wokół identyfikacji i integracji wszystkich środowisk polonijnych na terenie Grecji. Wspomniano więc, o potrzebie stworzenia Kongresu Polonii Greckiej, Polonijnego Klubu Dyskusyjnego oraz Domu Polskiego.

Natomiast po recitalu i spacerze zatłoczonymi, mimo nocnej pory, uliczkami uroczego Nafplio –„nocne Polaków rozmowy”, kończą się w tawernie, degustacją win i innych greckich napojów wyskokowych. W rolę gospodarza wcielił się, mieszkający w niedalekim Tolo, brat spiewającej w Polsce Elleni – Antonis Milopoulos.

Post scriptum

W niedzielę 27 czerwca, na zakończenie Festiwalu, w tym samym miejscu dał koncert wiedeński kwartet smyczkowy Apollon Musagete Quartet. W programie były utwory Beethovena, Szymanowskiego i Chopina. Z uwagi na nadciągającą burzę, przed przekształceniem się koncertu w „Deszczową piosenkę” (znakomity musical z lat pięćdziesiątych Staleya Donena), uchroniła szybka i sprawna ewakuacja zespołu i widowni do pobliskiego „Wouleftikon’u”, gdzie były eksponowane wspomniane na początku wystawy chopinowskie. Ta dodatkowa atrakcje w niczym nie obniżyła rangi koncertu i całego Festiwalu. Festiwale muzyczne w Nafplio zyskują z każdym rokiem coraz więcej sympatyków.

MMN

(aktualizacja 20.10.2021)